Witajcie!

Życzę wszystkim długiego i przyjemnego ucztowania przy rodzinnym stole!

23 listopada 2011

Placek ze szpinakiem i serem ricotta

Za oknem szaro, czasem biało, przydałoby się schrupać coś ciepłego, pożywnego i zdrowego..! Oto i ona: pizza nadziewana szpinakiem i włoskim serkiem ricotta. Uwaga! Nie zastępujcie tego serka innymi serami, np. twarożkiem, bo smak będzie zupełnie inny! Włoski serek ricotta jest lekko słodkawy, jak mascarpone. Im świeższy, tym lepszy! U nas chyba nie znajdzie się takiej świeżej ricotty sprzedawanej na wagę, ale dość łatwo znaleźć ją można na sklepowej pułce w pojemniczku, ujdzie :)

Placek podawajcie na ciepło, zawsze można go odgrzać w piekarniku, żeby na nowo był chrupiący. Doskonale nadaje się na kolację lub na przystawkę. Można zjadać ją z dodatkiem majonezu lub z ugotowanym jajkiem. Mój placek na zdjęciu był baaardzo duży, z 1 kg szpinaku i 0,5 kg ricotty, starczyłoby spokojnie na 10 osób. Znaczną część musiałam zamrozić (co za przyjemność potem znaleźć taką gotową pizzę w zamrażarce, włożyć do piekarnika i zjeść ją ponownie, po około 2 tygodniach!).


Składniki na placek jak na zdjęciu (10 osób):
  • 2/3 porcji ciasta na pizzę (patrz: "przepisy podstawowe")
  • 1 kg mrożonych w całości liści szpinaku
  • 500 g serka ricotta
  • 80 g startego parmezanu
  • 3 ubite jajka
  • ok. 100 ml śmietanki do gotowania
  • sól, pieprz, gałka muszkatołowa
Liście szpinaku rozmroziłam na dużej patelni, przelałam na sitko i ręcznie odcisnęłam sok, poprostu, ugniatając szpinak w rękach. To ważna czynność! Szpiank powinien być niemal kompletnie suchy, nie bójcie się, że robi się go mało! Później pokroiłam go jeszcze w niezbyt małe kawałki. Po ostygnięciu dodałam ricottę, ubite jajka, starty parmezan, sól, pieprz (ja mało ze względu na dzieci) i sporo świeżo startej gałki muszkatołowej. Śmietankę dodaję na końcu, że tak powiem "na oko", żeby wszystko dobrze zlepiło się do kupy, ale też żeby nigdzie nie kapało. No i już!

Ciasto na pizzę rozwałkowałam na duże koło i ułożyłam na gliniano-porcelanowej formie, wysmarowanej masłem i posypanej mąką, tak, żeby część ciasta wystawała poza formę..żeby móc potem zamknąć placek (jak widać, troszkę mi ciasta nie starczyło..he he!). Włożyłam farsz do środka, zamknęłam ciastem i UWAGA! ciasto z wierzchu należy ponakłuwać widelcem!

Piekłam w nagrzanym do temperatury 180°C piekarniku przez około 40 minut, aż ciasto nabrało koloru.



4 komentarze:

  1. Uwielbiam połączenie ricotty ze szpinakiem, te smaki niesamowicie się dopełniają - w tym roku wykorzystam do tortellini do świątecznej sałatki :)
    Twój placek wyszedł bardzo wysoki, podoba mi się to, że się nie pozapadał i nie spłaszczył. Czy nie miałaś problemów z jego krojeniem? Kawałki nie "rozwałały" się? (zwykle gdy robię placki lub tartę ze szpinakiem, to tuż po przyrządzeniu nadzienie jest bardzo miękkie, dopiero po podgrzewaniu daje się bez problemu kroić w zwartych kawałkach)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak milo, ze ktos tu jeszcze zaglada :)
    Moj placek nie rozpadal sie na kawalki.. nie kroilam go tez od razu po wyjeciu z piekarnika, lecz dopiero po lekkim przestygnieciu. W sumie to nie ma w nim co opadac, jajka, jak juz wyrosna, to tak sie trzymaja, a rozpada sie, jesli jest zbyt suche. W moim przepisie dodaje do farszu smietanke, byc moze to dzieki niej wszystko trzyma sie kupy :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zaglądam, ale potem żałuję - zawsze opuszczam to miejsce z dziwnym, bo nagłym uczuciem głodu. :)

    Kasiu, zapraszam na sernik do Luckrowni:

    http://luckrownia.blogspot.com/2012/01/mezczyzna-na-bezrobociu.html

    OdpowiedzUsuń