Ten rodzaj makaronu jest specyficzny dla tego regionu Włoch. Są to jajeczne "kapelusze". Można je kupić świeże z lodówki lub suszone. Widziałam też takie w Polsce. To danie przypomina tradycyjne danie sycylijskie, w którym dodaje się też koperek i rodzynki. Myślę, że to samo danie zrobię w domu, tylko zastąpię świeże sardynki filetami anchois.
Składniki dla 5 osób:
- 1ugotowana malutka główka kapusty
- 300 g świeżutkich sardynek
- 150 g podsmażonej na suchej patelni bułki tartej
- ząbek czosnku
- oliwa z oliwek
- sól i pieprz
- 600g cappelletti
Na dużej patelni podsmażamy czosnek. Dodajemy do niego ugotowaną, drobno posiekaną kapustę. Podsmażamy na dużym ogniu. Na koniec dodajemy oczyszczone sardynki, rozgniatając je widelcem lub drewnianą łopatką. Podsmażamy wszystko, doprawiamy solą i pieprzem. W międzyczasie gotujemy makaron, odcedzamy i przekładamy na patelnie mieszając z całą jej zawartością.
Complimenti katarzina questo blog è molto bello sobrio ed elegante, evidentemente hai un buon gusto sia in cucina che per i blog!!! :O
OdpowiedzUsuńmetteresti anche la ricetta degli gnocchi che alberto sa cucinare bene? io nn li so fare e vorrei imparare. ciao